Jako, że jesteśmy na ranczu, to post typowo westernowy.
Zdjęcia są jednymi z ładniejszych dotychczas zamieszczonych na blogu, ponieważ nie robię raczej w zimę sesji zdjęciowych na dworze. Były formatowane i miały wklejane logo jeszcze zanim ibisPaint X mi się zepsuł, więc lepiej wyglądają, niż te z poprzedniego wpisu.
Może zacznę od przedstawienia jeźdźców oraz dwóch moherow NoName.
Pierwsza jest Vanessa na klaczce o imieniu Roksi.
Vanessa jest jeźdźcem westernowym Schleich z zestawu z koniem oraz zdobionym jasnobrązowym rzędem o numerze katalogowym 42112.
Dziewczyna jest ubrana w czerwoną koszulę ze wzorkami, ma na sobie dżinsy z jasnobrązowymi czapsami kowbojskimi oraz jasny kapelusz i rękawice. Świetnie się komponuje z siodłem i czaprakiem Roksi.
Roksi ma podwójnie założone ogłowie, ale według mnie nie wygląda to źle. Ma piękne piwne oczy, chociaż są one nienaturalne. Jej grzywa sterczy na wszystkie możliwe strony.
Następny jest Josh na Kasztanku. Josh często łapie konie, sprowadza je na ranczo i zajeżdża z pomocą Vanessy.
Jest ubrany w koszulę, na której ma kamizelkę ochronną. Lubię jego czapsy zdobione gwiazdami, są ładnie wyrzeźbione i nadają taki dynamiczny efekt. Jego kapelusz jest nawet podobny to tego, który ma Vanessa.
W tym przypadku ogłowie także jest założone podwójnie, ale oprócz oryginalnych rzeczy z zestawu kowboja dodałam napierśnik oraz czaprak.
Co ciekawe, to Kasztanek jest maści gniadej, a nie kasztanowatej, ponieważ ma czarną grzywę i ogon.
Mohery te zostały kupione przeze mnie napewno przed tym jak zaczęłam kolekcjonować modele. Wydaje mi się, że w granicach 2012 - 2016 roku. Grzywy i ogony są solidnie przyczepione, a lekko arabowe głowy świetnie do nich pasują.
Dobrze się prezentują na zdjęciach, a maści komponują się z tłem.
Obie figurki są w skali Little Bits, co można wywnioskować po tym, że jeźdźcy Schleich na nie pasują.
Mam nadzieję, że podobał wam się post, bo Kasztankowi i Roksi podobała się przejażdżka 🌷
Pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz